Dzień ślubu to efekt wielomiesięcznej pracy włożonej przez parę młodą w każdy szczegół. Można powiedzieć, że ostateczna wizja tego dnia oddaje charakter pary młodej. Z setek detali, z pozoru małych decyzji tworzy się piękna całość. Fotograf ślubny ma okazję być częścią wielu takich historii.
Nierzadko długie oczekiwanie na ten najważniejszy dzień stwarza spore oczekiwania i… stres. Dobry fotograf ślubny nie dorzuci dodatkowego stresu. Wesprze jeżeli pierwsze chwile przed aparatem będą wydawać się trudne. Poradzi jak się ustawić i rozluźni atmosferę, jeśli sytuacja tego wymaga, a w kluczowych momentach będzie niewidocznym obserwatorem wydarzeń. Tak staramy się pracować na każdej uroczystości. O tym, jak to wygląda w praktyce opowiemy na przykładzie dnia ślubu Urszuli i Macieja.
Przygotowania Pary Młodej – organizacja przede wszystkim
Ten wrześniowy dzień nie uraczył nas piękną pogodą. Od rana lekko siąpił deszcz. Dojechaliśmy do jednej z przyległych miejscowości Warszawy na umówioną godzinę. Na miejscu powitała nas rodzina pana młodego, która towarzyszyła w trakcie przygotowań, a włoski klimat był zauważalny już od minięcia progu. Zostaliśmy przyjęci bardzo ciepło.
Mamy wcześniej ustalone, kto sięga po jaki aparat i obiektyw – obowiązki są podzielone między nami tak, aby wszystko poszło bardzo sprawnie. Zależy nam, aby ujęcia były z kilku perspektyw (różnych kątów i ogniskowych). Dzięki temu reportaż jest kompletny, zróżnicowany, a w efekcie przyjemnie się go przegląda. Fotografowanie przygotowań u pana młodego zajmuje około 20-30 minut. W tym czasie mamy uchwycone detale, kluczowe momenty i zdjęcia grupowe z najbliższymi. Tutaj wszystko zależy od pary młodej 🙂
Po zdjęciach u pana młodego jedziemy dalej. Tym razem od panny młodej dzieliły nas kolejne 24 km. Pogoda dopiero zaczynała pokazywać na co ją stać, jednak dzięki temu, że ruch w sobotę w Warszawie jest dość znośny, szybko dojechaliśmy na miejsce. W takim dniu nigdy nic nie zostawiamy w rękach losu. Zapisujemy wszystkie adresy w nawigacji wcześniej, pytamy o wskazówki dojazdu jeżeli coś jest niejasne. Zdarzyło nam się również, że w niedalekiej okolicy były dwie miejscowości o tej samej nazwie. To brzmi jak prawdziwa pułapka dla wszelkich usługodawców! Dlatego zawsze sprawdzamy odległości, wpisujemy kody pocztowe. Tu nie ma miejsca na pomyłki.
Wracając do panny młodej. Absolutnie każdemu życzymy takiego pięknego uśmiechu w tym dniu. Za oknem trwała już spora ulewa, ale można było odnieść wrażenie, że uśmiech Urszuli mógłby rozpromienić całe niebo. Wtedy byliśmy pewni, że mimo wszystko dzień będzie piękny. Na miejscu błyskawicznie sięgnęliśmy po aparaty. Trochę pozowania, trochę detali i trochę naturalnych kadrów. Niedługo później przyjechał pan młody i nadszedł czas na… First Look. Totalnie wzruszający moment!
Fotograf ślubny podczas błogosławieństwa i ceremonii
Błogosławieństwo to kolejny punkt na mapie wydarzeń, który dostarcza emocji całej rodzinie. Staramy się być, jak najbardziej niezauważalni, aby każdy przeżywał te chwile w skupieniu i radości.
Po błogosławieństwie od razu ruszyliśmy do kościoła. Kościół, do którego dojechaliśmy od progu zaskoczył nas przepięknym, okazałym, jasnym wnętrzem. Sprawiał niesamowite wrażenie. Ceremonia to czas maksymalnego skupienia, dla wszystkich. Bezszelestność jest tutaj dużą zaletą. Robimy co możemy, aby nie rzucać się w oczy. Przechodzimy tyłem, używamy m.in. obiektywów zmiennoogniskowych, a w niektórych aparatach wyciszamy migawkę.
Gdy msza dobiegła końca – pozostało nam jeszcze uchwycić moment wyjścia z kościoła. Na zewnątrz panowała jednak ulewa. Tym razem para dotarła jedynie do kościelnego przedsionka, gdzie nadszedł czas na składanie życzeń. Goście przyszli bardzo licznie. Dlatego trzeba było szybko przygotować się na zrobienie szerokich kadrów i uchwycenie radosnych momentów pary młodej z gośćmi.
Czas na zabawę – fotograf ślubny na weselu
Gdy ostatni goście złożyli życzenia, para młoda udała się do samochodu. Ruszyliśmy dalej. Doskonale wszyscy wiemy na co przyszedł teraz czas. Wesele odbyło się w nowym miejscu na ślubnej mapie 2021 roku: Pastelove Pola. Całość możemy określić, jako nowoczesność w bardzo eleganckim stylu. Do teraz jedynie żałujemy, że nie mogliśmy skorzystać z tej uroczej okolicy ze względu na warunki panujące na zewnątrz. Kiedy para młoda dotarła do celu było już ciemno i…. zimno. Nic nie ogrzewa atmosfery tak dobrze jak… zabawa! Najpierw jednak tradycja – czyli powitanie młodej pary przez rodziców chlebem i solą.
Później nadszedł czas na wspomnianą już zabawę, w tym przypadku polsko-włoską. Zaczęło się oczywiście od pierwszego tańca, w tym momencie chcemy uchwycić zarówno parę młodą w ruchu, ich kreacje, ale też emocje na zbliżeniach.
Po pierwszym tańcu czekało nas kilka godzin weselnego reportażu – wg nas to wtedy fotograf ślubny może się wykazać swoimi pomysłami. Wykonujemy ujęcia korzystając z dodatkowego oświetlenia, jak i naturalne, klimatyczne kadry przy świetle zastanym. Staramy się, żeby każdy znalazł się na zdjęciach. W tym czasie fotografujemy nie tylko taneczne zabawy – jest to też czas na uchwycenie wszelkich dekoracji na sali, detali czy zdjęć w większych i mniejszych grupkach.
Nasz dzień pracy z aparatem w ręku dobiegł końca po 1 w nocy i ostatnich oczepinowych zabawach. Reasumując, zazwyczaj pracujemy do godziny 1, ale jeśli oczepiny nieco się przedłużają, to nie znikamy tylko jesteśmy do dyspozycji 🙂
Co dzieje się później? Zabezpieczamy cały materiał zdjęciowy i wykonujemy backup. Następnie pozostaje już tylko selekcja i postprodukcja. Fotografia ślubna to nie tylko tzw. “pstryk” tego dnia, ale również praca nad ujęciami przy komputerze. Wiemy, że zdjęcia ze ślubu najlepiej ogląda się “na gorąco” będąc jeszcze na emocjach z tego dnia. Dlatego wysyłamy kilka pierwszych ujęć najpóźniej dwa dni od ceremonii. Cały materiał szczęśliwie trafia do pary młodej po 30 dniach od daty ślubu. Mamy nadzieję, że zapisane wspomnienia będą cieszyć długo i pozwolą wracać do tego dnia w dowolnym momencie.